Biała szałwia (salvia apiana) jest rośliną pochodzącą z południowo-zachodniej części Stanów Zjednoczonych. Znana i szanowana była już setki lat temu. Rdzenni amerykanie leczyli szałwią kaszel i przeziębienia, dodawali ją do kąpieli leczniczych. Indianki przygotowywały z szałwii napary mające pomóc przy porodzie. Jednakże najważniejszym zastosowaniem szałwii były jej właściwości duchowe. Palenie białej szałwii regularnie stosowano w ceremoniach plemiennych, jako prawdziwy rytuał duchowy. Wierzono w jej oczyszczające działanie, uwalnianie od złych, toksycznych energii i groźnych duchów.
Współcześnie biała szałwia także stosowania jest w celach kultowych, medytacyjnych. Pomaga odsunąć negatywne myśli i stworzyć wyciszającą, kojącą umysł i ducha atmosferę. Jej znane od setek lat właściwości zdrowotne są obecnie coraz częściej wykorzystywane w medycynie naturalnej, zaś sama roślina zyskuje ogromną popularność i uznanie.
Palenie szałwii poza wpływem na umysł i ducha ma szerokie zastosowanie lecznicze. Dym tego zioła działa przeciwzapalnie, przeciwwirusowo i przeciwgrzybicznie, idealnie oczyszcza zatoki i wspomaga leczenie chorób dróg oddechowych. Amerykańscy naukowcy odkryli, iż działa także na niektóre bakterie powodujące zapalenie płuc, m.in. na gronkowca złocistego. Mistyczny zapach szałwii jest nielubiany przez owady i z powodzeniem może być stosowany jako środek odstraszający. Wykorzystuje się także napary, które z powodzeniem leczą dolegliwości żołądkowe, a też wyżej wspomniane choroby układu oddechowego. Picie herbatek z szałwii pomaga obniżyć poziom cukru we krwi, wspomaga układ krążenia. Biała szałwia stosowana jest również, jako środek przeciwbólowy. Skutecznie pomaga w bólach menstruacyjnych, dolegliwościach stawów i mięśni, zwłaszcza tych, o podłożu zapalnym. Okłady z białej szałwii stosowane są z powodzeniem, jako naturalny środek odkażający.
Choć biała szałwia jest rośliną pochodzącą z Ameryki (do Polski jest sprowadzana), postanowiliśmy podjąć próbę wyhodowania naszej własnej, polskiej białej szałwii. Początki były słabe. Najpierw kupiliśmy nasiona, które okazały się nie być białą szałwią, tylko serdecznikiem syberyjskim (zorientowaliśmy się, że coś jest nie tak w trakcie przygotowywania 3000 sadzonek, które nie pachniały jak biała szałwia). Serdecznik wsadziliśmy, zebraliśmy i nawet udało nam się susz w całości sprzedać i zużyć (wypić). Kolejna porażka wiązała się z naiwną wiarą, że biała szałwia przezimuje na zewnątrz. O ile zimy mamy już w miarę łagodne, to mimo wszystko dla białej szałwii jest u nas za mokro i korzenie po prostu gniją. Postawiliśmy więc tunele, zasadziliśmy roślinki i dbaliśmy o nie z sercem. Rok 2020 był pierwszym rokiem zbiorów cudownego zioła. Szałwię suszyliśmy w cieniu. W efekcie otrzymaliśmy najwyższej jakości białą szałwię, pełną aromatu i drogocennych właściwości. Nie mamy jej w aż tak dużej ilości, żebyśmy mogli sprzedawać tylko ją (można powiedzieć , że jest to produkt sezonowy). Szkoda, bo jakość jest niebywała – nasza szałwia nie traci olejków podczas suszenia, ani długiego transportu.
Przez kilkanaście lat prowadzenia sklepu znaleźliśmy jak sądzimy najlepsze możliwe zagraniczne źródło białej szałwii – importujemy ją bezpośrednio z Kalifornii, z legalnego źródła.